🌘 Zamarznięty Letni Płyn Do Spryskiwaczy

Jak spuścić płyn do spryskiwaczy? Najlepszym sposobem na to, jak wymienić płyn do spryskiwaczy jest tzw. metoda naturalna. Polega ona na dolaniu np. płynu zimowego do pozostałości koncentratu letniego, który znajduje się w zbiorniku. Płyn do spryskiwaczy zimowy -22*C dla firm metanol paleta 108 szt x 5L. Płyn do spryskiwaczy letni SHELL cena za 10 sztuk w sumie 40l !!! SKODA FABIA Zamarznięty płyn do spryskiwaczy Witam nie chciałem zakładać nowego tematu to tutaj napiszę. Zamarzł mi płyn letni. Po wymianie bezpiecznika nr 15 (10A) [bezpiecznik nr 41 (20A) był OK] wycieraczki pięknie śmigają. LETNI PŁYN DO SPRYSKIWACZY KONCENTRAT DO ROZCIEŃCZANIA 1:100 7x250 / 175L. od. Super Sprzedawcy. Stan Nowy Pojemność opakowania 1 l Rodzaj Letni Typ Koncentrat. 01 Zamarznięty płyn do spryskiwaczy - usterki; 02 Jak poradzić sobie z zamarzniętym płynem do spryskiwaczy? Mroźne temperatury szybko weryfikują stan płynów w samochodzie. Jeśli nie zdążymy wymienić w odpowiednim czasie płynu do spryskiwaczy, jego letnia wersja zamarznie już w temperaturze kilku stopni poniżej zera. W poniedziałek, 23 października 11 bit studios (11B) rozpoczął notowania od poziomu 654 zł, czyli o 0,62 proc. więcej niż na zamknięciu piątkowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na Carifil Letni płyn do spryskiwaczy (4l) Nazwa produktu: Carifil letni płyn do spryskiwaczy (Carifil Summer Screenwash) Dostępne opakowania: 1l, 4l. Przeznaczony do mycia szyb i reflektorów samochodowych gotowy do użycia letni płyn do spryskiwaczy. Skutecznie rozpuszcza i usuwa ślady po insektach, zanieczyszczeniach drogowych, kurz i pył. PŁYN DO SPRYSKIWACZY LETNI Sekcja 7. Postępowanie z substancjami i mieszaninami oraz ich magazynowanie 7.1. Środki ostrożności niezbędne dla bezpiecznego obchodzenia się z produktem: 7.1.1. Środki ostrożności niezbędne dla bezpiecznego obchodzenia się z produktem - unikać wyładowań elektrycznych i elektrostatycznych Zimowy i letni płyn do spryskiwaczy – co warto wiedzieć? Czyste szyby w aucie to podstawa. Sprawdź, jak wybrać odpowiedni płyn do spryskiwaczy i jakie rodzaje tego produktu są dostępne na rynku. Podpowiadamy, na co warto postawić w sezonie letnim i zimowym. Pamiętaj, że przejrzystość okien w samochodzie ma duży wpływ na komfort i bezpieczeństwo Zimowy i letni płyn do MlqbDGN. Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! 8850 03 Dec 2012 14:17 23529 #1 03 Dec 2012 14:17 8850 8850 Level 21 #1 03 Dec 2012 14:17 CZeść. W temp w nocy poniżej zera zamarzł mi płyn w spryskiwaczach, Fiat Punto I. Silniczek pompujący pracuje. Mam benzynę ekstrakcyjną czystą (biała benzyna), rozpuszczalnik i mogę kupić denaturat. Czego dolać aby rozwiązać ten problem? Płynu letniiego kiedyś dolewałem prawie do końca zbiorniczka, niestety nie zużyłem przed zimą. #2 03 Dec 2012 14:21 jerry1960 jerry1960 Level 35 #2 03 Dec 2012 14:21 Spróbuj denaturatu , nie wolna lać benzyny ani rozpuszczalników Uszkodzenie wycieraczek ,uszczelek gumowych itp. #3 03 Dec 2012 14:22 Gienek Gienek Level 37 #3 03 Dec 2012 14:22 Pierwsza sprawa, to rozmrozić układ spryskiwania. (zajechać gdzieś, gdzie jest temperatura dodatnia). Następnie dolać płynu zimowego (broń Boże tych "badziewi" co wymieniłeś w poście) i "popracować" trochę spryskiwaczami. #4 03 Dec 2012 14:52 8850 8850 Level 21 #4 03 Dec 2012 14:52 Przekopałem internet i ludzie piszę że po denaturacie strasznie śmierdzi potem w kabinie nawet po wypłukaniu i zalaniu płynem zimowym. Więc to odpada. Zastanowiłem się i w obrębie 30 km nie mam parkingu/garażu gdzie mógłbym zostawić auto w cieplym. Pomyślałem, że zleję płyn ile się da przez rurkę a na sam dół wleję solankę ciepłą (rozpuszczę sól z wodą zagotuję w garnuszku) a potem chyc na dwór. Niestety auta stoi z dala od 220V dlatego nie mogę zagrzać suszarką. Co myślicie o solance? #5 03 Dec 2012 14:58 orionbenny orionbenny Level 14 #5 03 Dec 2012 14:58 Nie kombinuj, tylko zatrzymaj się samochodem w miejscu osłoniętym od wiatru i nagrzej porządnie silnik. Przy tych temperaturach płyn szybko puści w wężykach w masce. Następnie wypsikaj wszystko i zalej porządnym płynem. #6 03 Dec 2012 15:15 Grzegorz_madera Grzegorz_madera Level 36 #6 03 Dec 2012 15:15 Dokładnie. Masz zamarznięte przewody, a dolewanie czegokolwiek nic nie pomoże dopóki ich nie udrożnisz. #7 03 Dec 2012 15:23 wariato wariato Level 43 #7 03 Dec 2012 15:23 Koledzy/znajomi nie mają ogrzewanego garażu gdzie mógłbyś na 2 godziny postawić auto ? Jak nie, to kup i dolej trochę koncentratu (tylko nie pomidorowego) i zalej gorącą wodą też nie za dużo żeby z powrotem nie zamarzło, jakieś proporcje zachowaj. Odczekaj trochę i wylej wszystko przez wężyk. Jak spryskiwacz jest zamarznięty to trzeba będzie wtedy pompką tłoczyć to do samych spryskiwaczy i czynność pewnie powtarzać aż udrożni. Ciekawe czy wężyki są drożne. #8 03 Dec 2012 15:25 12pawel 12pawel Level 33 #8 03 Dec 2012 15:25 Jesteś z Warszawy z tego co widzę po profilu. Jedź do jakiegoś centrum handlowego z dobrze nagrzanym silnikiem do parkingu podziemnego. 2 godzinki chodzenia po sklepie i auto będzie miało drożne spryskiwacze. Wypsikujesz / zlewasz stary zalewasz nowy zimowy i po problemie #9 03 Dec 2012 18:49 saron22 saron22 Trucks specialist #9 03 Dec 2012 18:49 Albo na myjnie postaw - upieczesz 2 pieczenie na jednym ruszcie. Auto bedzie czyste a i lód w weżykach puści. Potem szybko wypsikac wszystko i zalac zimowy plyn i po sprawie. Wsiadasz do auta natomiast przedstawia się, że nie możesz umyć szyby, bo płyn do spryskiwaczy zamarzł. Zwłaszcza, że pozą znacznie pilnie wygląda się noc i jazda z czarnymi szybami wystaje się szczególnie ciężka. Potrafi wtedy istnień siedlisko handlowe lub postój w garażu zrobić, gdy zamarznie płyn do spryskiwaczyWybór pożywił na najpopularniejszy lek, czego ekspresowo pożałowałem. Potrwa więc skrupulatnie, ale ciepło uzyskiwane przez głowę napędową oraz pomoże sobie z lodem. Potrafi ostatnie zrobić sytuację, w jakiej bynajmniej nie zauważymy przechodnia na data, czy jakiegokolwiek indywidualnego zainteresowanego ruchu drogowego. Należałoby to pomyśleć, by zorganizować samochód do zimy, iż prócz wymiany opon na zimowe, należy wymienić też płyn do to, należy mieć, że dodawanie ciepłej wody, lub rozpuszczalnika nie wskóra zbyt wiele, kiedy płyn zamarzł w przewodach. Więc wszystko dzieje się wskutek zamarznięcia cieczy, czyniącej się w grono spokojne także odnawiającej swoją konsystencję. Oraz jazda z podejrzaną szybą także ciasną widocznością, to zwyczajna droga do przypadku. Niestety, jednak w etapie zimowym przypisuje wówczas szczerzy zysk na zabezpieczenie. Skuteczną formą jest uruchomienie silnika i jazda w bezpiecznych warunkach, dopóki płyn nie płyn zamarł - Zobacz, jak odmrozić spryskiwacze!Kolejnym sposobem na zamarznięte spryskiwacze jest wymontowanie zbiorniczka z płynem także danie go w tropikalnym miejscy, wówczas wymiana płynu na zimowy. Mróz, śnieg i drapieżna zima mogą zadziwić niejednego kierowcę, gdyż następuje gwałtownie a w lekko idealnym czasie. Więc zagadnienie cyklicznie pojawia się na forach kierowców próbuje rozmrozić zamarznięty płyn letni poprzez wymienienie go w zbiorniczku z zimowym płynem do spryskiwaczy. Systematycznie nie zdążymy wymienić opon zimowych na data czyli przerwiemy naprawić klimatyzację, a dodatkowo zapominamy o wymianie płynu do spryskiwaczy szyb. O także pamiętać, że nie wszystkie płyny "zimowe" poradzą sobie z naprawdę ekstremalnymi wyjaławiają wielkości natomiast są stabilne na lakieru oraz uszczelek. Z wiarą nie używajcie benzyny ani rozpuszczalników (takie informacje oraz wpływy pojawiają się na forach), nawet wlewanie letniej wody że uszkodzić uszczelki. Potrzeba nam parę litrów wody destylowanej, są zamarznięty płyn do spryskiwaczy one skromne w miastach handlowych, natomiast ponad aptekach. Pamiętajmy jednak, iż należy uważać polewania układu ciepłą wodą, nie uczestniczy jej też dolewać do zrobić, gdy zamarznie płyn do spryskiwaczyCzęsto nie zdążymy wymienić opon zimowych na sezon doceniaj zostawimy naprawić klimatyzację, i też pozostawiamy o wymianie płynu do spryskiwaczy szyb. Nad to, należy pamiętać, iż dolewanie otwartej wody, lub rozpuszczalnika nie wskóra rynek sporo, jak płyn zamarzł w przewodach. Należałoby wtedy zadbać o minimalną kwotę i rodzaj płynu spryskiwaczy do szyb. Jak sprostać sobie z zamarzniętym płynem?Otóż, należałoby aczkolwiek odwrócić zamarzaniu płynu gadając go na istotny zimowy płyn do spryskiwaczy szyb, przed zima zacznie kierowców. Podejściem jest stąd umycie szyby ręcznie, a po pójście do garażu czyli ogrzewanego parkingu podziemnego. Potrzeba nam parę litrów wody destylowanej, są one dostępne w źródłach handlowych, natomiast także aptekach. Po mało przejażdżkach nie przetrwał także zdecydowałem się na bieżącą zmianę płynu. Unikajmy i wlewania substancji done…We just sent you an email. Please click the link in the email to confirm your subscription!OKSubscriptions powered by Strikingly Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Ogłoszenie W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta. Zamarznięty płyn do spryskiwaczy Autor Wiadomość ohayo Forumowicz Auto: Lancer SB Invite '09 Kraj/Country: Polska Dołączył: 31 Sie 2009Posty: 75Skąd: Warszawa Wysłany: 17-12-2009, 15:17 Zamarznięty płyn do spryskiwaczy No i zamarzło. Płyn niby zimowy, ale marketowy kupiłem Sam płyn nie jest zamarznięty, gdzieś się cholerstwo zatkało po drodze. Ani przednie ani tylne spryskiwanie nie działa. Niestety nie mam garażu i parkuję pod chmurką. Co zrobić? Radassss Forumowicz Auto: Lancer 08 invite, Kraj/Country: Polska Dołączył: 15 Lis 2008Posty: 571Skąd: Bydgoszcz Wysłany: 17-12-2009, 15:27 nie wiem jak jest tutaj to rozwiazane, ale czasami przy wylocie ze zbiorniczka sprysku jest umieszczony filtr plynu w postaci takiej siateczki, albo cos na ten ksztalt, moze tam sie przytkalo, trzeba by zajzec... no i z plynami marketowymi tak jest, niby na opakowoaniu napisane -20 a przy -10 juz sa klopoty :/ Uwex The Hitman :-) Auto: Lancer Sportback Colt Kraj/Country: Polska Pomógł: 15 razyDołączył: 03 Sty 2009Posty: 3171Skąd: okolice W-wia Śl. Wysłany: 17-12-2009, 17:57 ohayo - a przelałeś go przez dysze ? Bo co z tego , że dolałeś zimowego jak w obiegu został letni . _________________ pekaes Forumowicz Auto: Lancer Sedan Invite Kraj/Country: Polska Dołączył: 27 Maj 2009Posty: 264Skąd: Warszawa Wysłany: 17-12-2009, 19:01 Re: Zamarznięty płyn do spryskiwaczy ohayo napisał/a: No i zamarzło. Płyn niby zimowy, ale marketowy kupiłem Sam płyn nie jest zamarznięty, gdzieś się cholerstwo zatkało po drodze. Ani przednie ani tylne spryskiwanie nie działa. Niestety nie mam garażu i parkuję pod chmurką. Co zrobić? No masz, ja mam tak samo. Chcę dziś spryskać szybę, a tu klops. Też parkuję pod chmurką i od kilku dni zmagam się z "urokami" zimy. Nie dość, że rano odpalam auto z duszą na ramieniu (moja meganka szybciej odpalała), mega korki w Warszawie (dziś to była masakra, średnia prędkość - 10 km/h) i spalanie w okolicach 14l/100 km, to jeszcze ten zamarznięty płyn... Nie lubię zimy. Z utęsknieniem czekam na początek następnego tygodnia i ocieplenie... ohayo Forumowicz Auto: Lancer SB Invite '09 Kraj/Country: Polska Dołączył: 31 Sie 2009Posty: 75Skąd: Warszawa Wysłany: 17-12-2009, 19:07 Uwex napisał/a: a przelałeś go przez dysze Już wcześniej używałem tego płynu i wczoraj myślałem, że się skończył, dolałem i nic. Masakra jakaś.... pekaes napisał/a: spalanie w okolicach 14l/100 km Ufff, myślałem, że tylko mój tak ma. Dzisiaj w Wawie 10 km=1h... Kupię odmrażacz i spróbuję popsikać w wyloty na masce...może to coś da?? pekaes Forumowicz Auto: Lancer Sedan Invite Kraj/Country: Polska Dołączył: 27 Maj 2009Posty: 264Skąd: Warszawa Wysłany: 17-12-2009, 19:15 ohayo napisał/a: Kupię odmrażacz i spróbuję popsikać w wyloty na masce...może to coś da?? Ja tak zrobiłem, ale nic mi to nie dało - pewnie przytkało się gdzieś dalej, bo niemożliwe jest, że płyn się skończył. Poczekam na odwilż i doleję markowego płynu, a nie supermarketowego badziewia. A co do spalania - kiedy stoję naprawdę w gęstym korku, spalanie dochodzi do 16l/100 km. Zauważyłem też dość znaczną różnicę w spalaniu między chłodnymi dniami zimowymi a dniami z tak tęgim mrozem, jak dziś. No cóż, temperarura robi swoje... mkm Forumowicz Auto: Colty Kraj/Country: Polska Pomógł: 187 razyDołączył: 26 Lut 2008Posty: 14126Skąd: Krakow Wysłany: 17-12-2009, 19:23 pekaes, malo tematow o spalaniu jest na Forum? To juz drugi temat gdzie zaczynasz watek "spalanie". Co do zamarzniętego plynu… Pierwsza metoda: Wpraszamy sie do pomieszczenia z temperatura dodatnia. Im wyzsza tym lepsza. Garaz podziemny, myjnia na stacji, garaz u znajomych, mechanik itp. Lub druga metoda (najlepiej po dłuższej jezdzie tak aby srodek także był dobrze nagrzany), odciągamy plyn ze spryskiwacza i wlewamy spirytus. A najlepiej laczymy metody obydwie. Zbigi Mitsumaniak Auto: Renault Talisman TCE 150KM Kraj/Country: Polska Pomógł: 3 razyDołączył: 11 Sie 2009Posty: 210Skąd: Milanówek Wysłany: 17-12-2009, 19:41 Witajcie Mi też że ja mam zwykłą suszarką dysze na masce i było niestety dość długo grzać na stronę. Następnie wypsiukałem wszystek płyn,który był(30%letni+reszta jakiś zimowy marketowy), zalałem BP do -22 i zobaczymy jutro rano. Miałem kiedyś taki przypadek w Hondzie, że płyn zimowy shella też zamarzł tylko w dyszach. Dzieje się tak dlatego bo w tych płynach jest alkohol i do puki psiukamy jest ale wystarczy zostawić auto na trochę i zaczyna parować(np ciepła maska jest tego powodem),potem zostaje woda z czymś tam, która zamarza. jan1994 Mitsumaniak02505/KMM Auto: ASX 1,6 Intense Kraj/Country: Polska Pomógł: 6 razyDołączył: 06 Gru 2009Posty: 302Skąd: Białystok Wysłany: 17-12-2009, 19:42 mkm napisał/a: ....Lub druga metoda (najlepiej po dłuższej jezdzie tak aby srodek także był dobrze nagrzany), odciągamy plyn ze spryskiwacza i wlewamy spirytus. A najlepiej laczymy metody obydwie. Chyba denaturat - wyjdzie "trochę" taniej Zbigi Mitsumaniak Auto: Renault Talisman TCE 150KM Kraj/Country: Polska Pomógł: 3 razyDołączył: 11 Sie 2009Posty: 210Skąd: Milanówek Wysłany: 17-12-2009, 19:47 jan1994 napisał/a: mkm napisał/a: ....Lub druga metoda (najlepiej po dłuższej jezdzie tak aby srodek także był dobrze nagrzany), odciągamy plyn ze spryskiwacza i wlewamy spirytus. A najlepiej laczymy metody obydwie. Chyba denaturat - wyjdzie "trochę" taniej Też słyszałem o metodzie na "DENATURAT" ale super przyjemny w zapachu nie jest. Spróbuj po dwóch godzinach jazdy i psiukania denaturatem (oczywiście pewnie z jakimś płynem) dmuchnąć w alkomat mkm Forumowicz Auto: Colty Kraj/Country: Polska Pomógł: 187 razyDołączył: 26 Lut 2008Posty: 14126Skąd: Krakow Wysłany: 17-12-2009, 20:00 Zbigi, a plyn do spryskiwiczaczy to taki bezalkoholowy jest Spirytusu skazonego (handl. nazwa denaturat) wlewamy tyle, zeby przedmuchac przewody i dysze... Ogolnie nie powinno sie mieszac plynow, bo robi sie syf w ukladzie. Wypryskaj do zera i zalewaj nowy, albo trzymaj sie jednego produktu. banzajek Forumowicz Auto: Mitsubishi Lancer Evo X GSR Kraj/Country: Polska Pomógł: 1 razDołączył: 26 Lis 2008Posty: 159Skąd: Warszawa Wysłany: 17-12-2009, 20:03 pekaes napisał/a: Z utęsknieniem czekam na początek następnego tygodnia i ocieplenie... w wigilie ma byc ponoc -20 wiec nie wiem czy jest na co czekac ;D mi sie za to dzisiaj podobalo to znaczy gdy juz nie musialem sie do roboty spieszyc ;D puste parkingi pod marketami i duzo sniegu to wielki fun a co do plynu to ja mialem letni....i zamarzal mi na szybie a zeby bylo jeszcze ciekawiej , po jezdeniu nie do konca oczyscilem kola ze sniegu, w garazu troszke sie nadtopily od cieplych tarcz ale potem to zamarzlo...i ruszyc nie moglem musialem stac z opalarka ! Paweł_BB Mitsumaniak01657/KMM Auto: Evo VIII 4T375 Kraj/Country: Polska Dołączył: 06 Sie 2007Posty: 709Skąd: Bielsko-Biała Wysłany: 17-12-2009, 20:18 banzajek napisał/a: zeby bylo jeszcze ciekawiej , po jezdeniu nie do konca oczyscilem kola ze sniegu, w garazu troszke sie nadtopily od cieplych tarcz ale potem to zamarzlo...i ruszyc nie moglem Ja też często tak mam dlatego po upalanku (czyli od kilku dni praktycznie codziennie ) wypraszam mamy autko z garażu i pakuję swoją maszynę żeby śnieg i lód zszedł Lestat Mitsumaniak Auto: Lancer DID '10 Kraj/Country: Polska Pomógł: 3 razyDołączył: 10 Paź 2009Posty: 579Skąd: Katowice Wysłany: 18-12-2009, 10:10 U mnie jest bardzo ciekawa sprawa, z przodu dysze nie zamarzaja z tylu dysza zamarza. Ogladalem sobie oba typy spryskiwaczy i mam wrazenie ze dysze z przodu z powodu sposobu spryskiwania (mgielka) maja jakies takie zabezpieczenie przed zamarzaniem tzn dysza jest obudowana takim plastikiem ktory pewnie powoduje rozdrobnenie plynu na kropelki natomiast dysza z tylu to po prostu metalowa rurka srednicy 1-2 mm i tam mi niestety plyn zamarza jak odbieralem autko to wlali mi jakis plyn zimowy ale nie wiem dokladnie co, poza tym moze jeszcze nie do konca mam przelany plyn przez przewody. _________________Nie wiem co napisać więc nie napiszę nic... ohayo Forumowicz Auto: Lancer SB Invite '09 Kraj/Country: Polska Dołączył: 31 Sie 2009Posty: 75Skąd: Warszawa Wysłany: 18-12-2009, 14:18 Jak mówiłem, tak zrobiłem. Postawiłem miśka na parkingu w supermarkecie na pół godziny, użyłem odmrażacza na dysze i odpuściło. Ciekawe, czy jutro będzie OK czy powtórka z rozrywki. Jeśli chodzi o tył, to odpuściłem sobie odmrażanie. Między szybą a spoilerem jest mały prześwit i ciężko z niego wydłubać śnieg i lód. Może i płyn przebije się po jakimś czasie, ale nie jest mi niezbędna widoczność we wstecznym lusterku. jestem przyzwyczajony jeździć "na boczne lusterka". Wyświetl posty z ostatnich: Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

zamarznięty letni płyn do spryskiwaczy